Nie będę tu opisywać, co to za święto, kogo dotyczy itd. O tym możecie poczytać na Googlach.
A dla leniwych linka do wikipedii – http://pl.wikipedia.org/wiki/Wszystkich_Świętych
W notce tej postanowiłem zająć się czymś innym – mianowicie: polską mentalnością, poczuciem odpowiedzialności, polską wiarą itd.
No to jedziemy…
W marketach od połowy października można będzie wybierać spośród 1000 rodzajów zniczy, wieńców, lampek, kwiatków i innych „cmentarnych ozdób” Zacznie się szał, popłoch, pośpiech i panika. Za niedługo Wszystkich Świętych, trzeba kupić znicze, trzeba kupić wieńce, trzeba umyć groby, zgrabić liście, wyrwać chwasty….!!!
W autobusach od połowy października nie będzie gdzie stać, bo każda wolna przestrzeń będzie zawalona starszymi osobami, które wiozą z sobą tony zniczy, kwiatów, wieńców itd – można by pomyśleć – jak tak to nie mają siły wejść do busu, a tu proszę – nie dość, że są w szczytowej formie, to na dodatek noszą z sobą bagaże, z którymi Pudzianowski mógłby mieć problem, inna sprawa – skąd one brały na to wszystko kasę – skoro przez resztę roku nie starcza im na chleb, opłaty, leki? A może właśnie przez cały rok oszczędzają żeby zaszaleć 1 listopada? Tego nie wiem…
No dobra, to już wszystko kupiliśmy, nasze domy wyglądają jak hurtownie zniczy, wszystko gra, ale nie do końca, aaaaaaaaaa, zapomnieliśmy o tym, że te wszystkie akcesoria musimy 1 listopada dostarczyć na grób.
dalej
|