|
|
|
Trzeba znaleźć miejsce
Nieopłacone groby przeznaczone są na nowe pochówki, chociaż bliscy zmarłych mogą też zdecydować się na pogrzeb w jednej z nowych kwater. W pierwszym przypadku konieczna jest jednak zgoda rodziny, że zmarły spocznie na przysypanych ziemią szczątkach ze starego grobu. Na Cmentarzu Centralnym nie ma bowiem ossarium (miejsce złożenia ekshumowanych szczątków ze starych grobów), chociaż administracja nie wyklucza, że kiedyś ono w końcu powstanie. Rodzina zmarłego musi też więcej zapłacić: 150 zł za zakopanie szczątków głębiej i dodatkowo za zabezpieczenie na czas pogrzebu sąsiednich grobów.
Maria Michalak przyznaje, że obecne działania administracji to nie tylko uporządkowanie zaległości finansowych, ale także sposób na problem z brakiem miejsc na pochówki. Nowy cmentarz przy ul. Bronowickiej ma być otwarty w pierwszym kwartale 2010 r., ale jeśli po raz kolejny termin się przesunie, pogrzeby trzeba będzie dalej organizować przy ul. Ku Słońcu. Poszerzenie Cmentarza Centralnego o tereny od strony ul. Mieszka I problemu nie rozwiąże. Stąd szukanie miejsca w starej części nekropolii.
Co zrobić z grobami dzieci?
Osobnym problemem są groby dziecięce z lat 40., 50 i początku lat 60. - najbardziej zaniedbane i w większości od lat nieopłacone.
- W kwaterze 13. opłaconych jest pięć procent grobów, w kwaterze 14. - siedem procent, a w kwaterze 12. - piętnaście procent - podaje przykłady Maria Michalak.
Jak mówi, przyszłość grobów dzieci to bardzo trudny i delikatny temat. Układ dziecięcych kwater wyklucza ich zagospodarowanie na nowe pochówki bez konieczności przeniesienia opłacanych grobów i zbudowania wspólnej mogiły dla pozostałych dzieci.
Źródło: Gazeta Wyborcza Szczecin
Zobacz zdjęcie |
|
|
|
|
|
|